niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 22

Widzę, że nie chcecie zakładki "Rozmowa z postaciami". trochę mi przykro, ale ok.

22 Oczami Eddiego

Coś było nie tak. To już nie była ta sama Patricia, co chociażby rano.  Zachowuje się tak, odkąd była u Niny w czymś tam jej pomóc. Właśnie! Nina. Będę musiał ją o to zapytać. Może będzie coś wiedzieć.  Po 20 minutach do pokoju weszła Patricia. Usiadła obok mnie na łóżku. Wyglądała na przybitą. Nie mogłem patrzeć, jak się męczy.

E:Źle się czujesz?

P:Głowa mnie boli i jestem zmęczona, ale poza tym, to czuję się dobrze.

E:Wyglądasz nie najlepiej.

P:Takie słowa usłyszeć od własnego chłopaka, to doskonałe pocieszenie- uśmiechnęłam się- mam się przebrać?

E: nie o to mi chodziło- parsknąłem śmiechem

P:Chociaż tyle.

E:Mam prośbę.

P:Słucham- powiedziała

E:Jeżeli będzie działo się coś złego- powiesz mi?

P:Oczywiście, że tak.

E:To mam jeszcze jedną prośbę.

P:Już się boję- uśmiechnęła się

E:Opowiesz mi coś o swoich rodzicach?

Trochę spochmurniała, ale zebrała się w sobie i zaczęła odpowiadać:

P:Jak byłam mała, uwielbiałam chodzić z rodzicami na place zabaw, do cyrku, do lunaparku. Nigdy mi się to nie nudziło, nawet jak miałam 14 lat. To wtedy właśnie mama postanowiła od nas odejść, zostawić nas. Od tamtej pory nie odwiedziłam żadnego z tych miejsc.  Tata się trochę pogubił. Nie zaczął pić, ani nic z tych rzeczy. Nie mógł się pogodzić z tym, że mama go zostawiła. Rok temu dostałam wiadomość, że mama  zginęła w wypadku, jadąc do pracy. Z tym tata tez nie mógł sobie poradzić. Wziął ogromną ilość tabletek  i zmarł. Od trzech lat mieszkam już w tym domu. Z rodzicami rzadko się kontaktowałam przez ten czas. Szczególnie z mamą. Wszyscy tutaj są dla mnie jak rodzina.

Przytuliłem ja do siebie. Byłem jej wdzięczny, że postanowiłam mi o tym wszystkim opowiedzieć. Pocałowałem ja delikatnie w usta. Ja tez postanowiłem, powiedzieć  jej  całą prawdę o sobie.

E:Opowiadałem Ci tylko o mojej mamie. O tacie powiedziałem tylko to, że nas zostawił, jak byłem mały. Chciałbym Ci powiedzieć, kim jest mój ojciec.

Teraz to ona postanowiła dać mi zapewnienie:

P:Nieważne kim jest. Nie bój się mi powiedzieć. Nie zostawię Cię- uśmiechnęła się, żeby dodać mi otuchy. Skoro ona mogła mi opowiedzieć o swoich rodzicach, to ja też potrafię to zrobić.

E:To Sweet.

Podoba wam się? 
Polecam wam bloga http://theyshouldbetogether.blogspot.com

3 komentarze: