13 Oczami Eddiego
Lekarz
wyszedł, a ja postanowiłam zadać Eddiemu pytanie:
P:Czy my ze
sobą chodzimy?
E:Jasne, że
tak, chyba że nie chcesz-chyba nie był pewien moich uczuć
P: Jasne, że
chcę-uśmiechnęłam się
E:Czujesz
się już lepiej?
P:Tak.
Opowiedz mi proszę co wydarzyło się od czasu balu?
E:Ok-uśmiechnął
się- Amber i Alfie z Mara i Jeromem byli w luna parku. Później Amber się
obraziła na Alfiego, że jest za dziecinny.
P:To akurat
mnie nie dziwi.
E :Joy dalej
biega za Fabianem, rujnując mu tym życie.
P:Czyli
widzę, że nic się nie zmieniło.
Spojrzałam
na zegarek, wiszący na ścianie. Była 20.00
P: Nie
powinieneś już wracać?
E:Nie, muszę
Ci coś powiedzieć-powiedział Eddie, a ja zaczęłam się denerwować. Chyba to
wyczuł.
E:Spokojnie,
to dobra wiadomość.
Odetchnęłam
z ulgą.
P:To
mów!!!-ponaglałam go
E: Nie
wracam do domu na noc. Zostaję z tobą-uśmiechnął się, jakby wyciągną królika z
kapelusza.
P:Naprawdę?-byłam
zdziwiona- Pozwolili Ci?
E:Trudy mi
pozwoliła, a Wiktor nic nie wie.
P:Chce Ci
się siedzieć tutaj całą noc?
E:No jasne,
chyba, że będziesz całą noc spać.
P:Wiesz,
jestem bardzo zmęczona- drażniłam się z nim.
E:To mam
sobie iść? –zapytał smutny
P:No jasne,
że nie-uśmiechnęłam się
E:To, co
chcesz porobić?
P:Powiedz mi
coś o sobie- poprosiłam
E:No dobra. Dopóki
nie przyjechałem tutaj, mieszkałem razem z mamą. Jest dla mnie bardzo ważna.
P:A co z
Twoim tatą?
E: Opuścił
nas, jak byłem mały.
P:Przepraszam,
nie powinnam była pytać.
E:Nie
przepraszaj. Nie masz za co- uśmiechnął się- Teraz Twoja kolej
P:Mam siostrę
i brata
E:A co z
Twoimi rodzicami?
Cała
zesztywniałam. Zaczęłam patrzeć na ścianę, a nie na Eddiego. Co miałam mu
powiedzieć? Prawdę, czy kłamstwo? W końcu tyle osób już mnie odrzuciło.
E:Hej-przytulił
mnie- niezależnie co się stało, nie zostawię Cię.
P:Moja mama
zostawiła mojego tatę parę lat temu. Rok temu mama zginęła w wypadku
samochodowym, a tata poszedł w jej ślady. Zostawili nas.-nawet nie zauważyłam,
kiedy z oczu pociekły mi łzy. Eddie przytulił mnie mocniej i powiedział:
E:Ja Cię
nigdy nie zostawię.
Tak bardzo
chciałam w to wierzyć.
I jak? Podoba się?
supcio!!!!!
OdpowiedzUsuńNom,zajefiste :)
OdpowiedzUsuńjeszcze się pytasz jasne, że się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń