czwartek, 16 maja 2013

Rozdział 10


10 Oczami Patrici
Czułam się taka bezpieczna w jego ramionach. Nie chciałam, żeby mnie puszczał, chociażby na chwilę. Kiedy mnie pocałował, poczułam się, jakbym latała.
P:Dziękuję
E:Do usług-uśmiechnął się promiennie.
Zastanawiałam się, kiedy to się stało, kiedy zdążyłam się w nim zakochać. Przecież to nie przyszło tak nagle. Nie mogło. Chyba próbowałam sobie wmówić, że nic do niego nie czuję, jednak jest inaczej.  Zamknęłam oczy, byłam już naprawdę bardzo zmęczona. Eddie chyba się wystraszył, że zemdlałam, bo ścisnął mnie mocniej i powiedział:
E: Patricio?- słyszałam, że był zdenerwowany
P:Tak?-zapytałam, dalej nie otwierając oczu.
E:Upewniam się, czy wszystko ok.
P:Tak-próbowałam się uśmiechnąć.
E:Może połóż się, poczujesz się lepiej-cały czas martwił się o mnie. Cieszyłam się, że aż tak mu na mnie zależy.
P:Musisz już iść? -zapytałam, nie chcąc tego
E:Jeśli chcesz, to mogę zostać.
P:Chcę, żebyś został.
Wypuścił mnie z ramion i pomógł się położyć. Nagle do sali wszedł lekarz. Eddie dalej trzymał mnie za rękę i uśmiechał się.
L:Przepraszam, że wam przeszkadzam, ale chciałbym zrobić pani jeszcze kilka badań.
P:Dobrze-odpowiedziałam słabym głosem. Byłam już bardzo zmęczona. Była chyba 5.00 rano.
L:Chyba nie za dobrze się pani czuje. Lepiej już chodźmy. Zawołam pielęgniarkę, bo raczej sama pani nie da rady iść. Jakby coś się działo niech nas pan woła, zaraz przyjdzie pielęgniarka. –powiedział lekarz i wyszedł
P:Zostaniesz?
E:Jasne-uśmiechnął się-
P:A co, jeśli oni mi coś  podadzą?
E: Patricio, to są lekarze, nic Ci nie zrobią, w razie czego ja tu będę.
Weszła pielęgniarka i zabrała mnie na badania. Byłam prawie nieprzytomna, tak mi się chciało spać. Po ponad godzinie wróciłam do pokoju. Lekko otworzyłam oczy, żeby zobaczyć, czy Eddie nie postanowił wyjść. Zobaczyłam, że cały czas siedzi na krześle , a kiedy zobaczył, że sprawdzam, czy siedzi, uśmiechnął się. Pielęgniarka zostawiła nas samych.

Jak ktoś lubi One Direction, to polecam, świetny blog http://onedirectionmystorymydreams-
byanna.blogspot.com/
Następny za 5 komentarzy :D

4 komentarze:

  1. Świtne czekam na next.. : )

    Zapraszam do siebie
    http://psychosocial-psychospoleczni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!!Dodaj szybko kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej ale ekstra mam nadzieję, że dodasz dzisiaj jeszcze jeden ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny rozdział:) kiedy następny?!

    OdpowiedzUsuń