sobota, 18 maja 2013

Rozdział 12


12 Oczami Eddiego
Poszliśmy do domu, przebraliśmy się i pojechaliśmy do szpitala. Przed wyjście powiedziałem do Trudy:
E:Zostanę dzisiaj na noc w szpitalu, dobrze?
T:Dobrze gwiazdko, tylko nie mów Wiktorowi.
E:Dobrze, dziękuję.
Do szpitala dojechaliśmy po 15 minutach. Do sali, w której leżała Patrcia wszedłem ostatni, a ona już zdążyła zapytać:
P:Gdzie Eddie?
E:Tu jestem-podszedłem do niej i pocałowałem ją delikatnie. Wszyscy byli bardzo zdziwieni. Mara i  Joy krzyknęły:
MiJo: Wiedziałam!!!
Wszyscy zaczęli się śmiać. Spojrzałem na Patricie. Leżała z zamkniętymi oczami. Podbiegłem do niej. Otworzyła oczy przestraszona.
P:Co się stało?
E:Nic, spokojnie.
Al. :To może my już pójdziemy. Chcę zabrać Amber na randkę.
J:A ja z Marą idziemy do kina.
F: Ja zabieram Ninę na piknik
E:Ok, to do zobaczenia.
P:Pa, dzięki, że mnie odwiedziliście-lekko się uśmiechnęła
Zostaliśmy sami. Nawet Joy poszła. Wyszedłem na korytarz i wziąłem kwiaty, które dla niej przyniosłem.
P: Możesz je włożyć do wazonu?
E:Jasne
Włożyłem je do wazonu i usiadłem koło jej łóżka.
P:Możesz mi pomóc usiąść.
E:Jesteś pewna, że czujesz się już na tyle dobrze?
P:Tak, proszę pomóż mi.
E:Ok, jak chcesz.
Pomogłem jej usiąść. Nie byłem do końca przekonany, czy to dobry pomysł, ale ona była uparta.
P:Kiedy będę mogła stąd wyjść?
L:Powiem pani, że niedługo. Jeszcze jednak trochę pani u nas zostanie, bo jest mocno osłabiona. To skutki uboczne tabletki, która pani ktoś podał. –do sali wszedł lekarz, chyba usłyszał moje pytanie.
P:Cieszę się.
E:Czy Patricia będzie mogła iść od razu do szkoły?
 L: Zobaczymy, czy jej  odporność jest na tyle mocna, czy będzie jeszcze musiała dojść do siebie.  W środę przyjdzie pani do mnie na wizytę. I wtedy zdecydujemy.
P:Dziękuję-odpowiedziała Patricia. Lekarz wyszedł i Patricia zadała mi bardzo ważne pytanie.

Dobra 5 komentarzy i wrzucam następny :D
już czeka

3 komentarze:

  1. czekam czekam na nastepny jak masz to wrzucaj na co czekasz?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dalej proszę <3 :( Nie chce długo czekać... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dawaj następny :) już nie mogę się doczekać :d

    OdpowiedzUsuń