No to mamy wakacje!!!!!!!!! I 50 rozdział!!!
50 Oczami
Eddiego
Tej
nocy długo nie mogłem zasnąć. Postanowiłem napisać do Patrici i zobaczyć, czy
śpi. Wysłałem sms-a.
E:Śpisz?-
napisałem. Po chwili przyszła odpowiedź.
P:Nie,
a Ty czemu nie śpisz?- zapytała
E:Myślę
o Tobie.
P:Ja
o Tobie też- odpowiedziała
E:Kocham
Cię- napisałem. Za często jej tego nie mówiłem. Zdziwiłem się, bo nie odpisała.
Nagle ktoś wszedł do mojego pokoju. Co ona tu robiła?
P:Przyszłam
Ci powiedzieć, że też Cię Kocham- powiedziała
E:Cieszę
się- przytuliłem ja do siebie- chodź tu do mnie.
Patricia
nie odpowiedziała, tylko położyła się koło mnie
i wtuliła we mnie. Zasnęła. Ja dalej nie mogłem zasnąć. Cieszyłem się tylko, że Patricia jest ze mną. Myślałem
o tym, co zrobimy za dwa miesiące, kiedy skończymy szkołę. Może wyprowadzimy
się do mojej mamy? Właśnie!!! Muszę przecież jeszcze jej powiedzieć. Podczas tych
rozmyślań chyba zasnąłem, bo gdy się rano obudziłem to Patrici już nie było. Trochę
się przestraszyłem, ale domyśliłem się, że poszła do swojego pokoju, przygotować
się do szkoły. Ja też postanowiłem tak zrobić. Kiedy zszedłem na śniadanie, byli prawie
wszyscy. Brakowało tylko Joy i Patrici.
Al.:
I co Eddie? Jak się czujesz?- zapytał Alfie
E:Super-
powiedziałem i uśmiechnąłem się
J:A
gdzie masz narzeczoną?- zapytał Jerome z uśmiechem.
E:W
pokoju- odpowiedziałem. Ta „narzeczona” mi się spodobała.
Do
salonu weszła Joy i Patricia. Wszyscy się spojrzeli, szczególnie na Patricie.
P:Co
się tak na mnie patrzycie?- zapytała, uśmiechając się.
A:
Wyglądasz ślicznie- powiedziała Amber
P:
Wyglądam jak co dzień, ale dzięki Amber.- powiedziała i usiadła koło mnie, a ja
jak zwykle pocałowałem ją w policzek. Uśmiechnęła się. Po zjedzeniu śniadania
zapytałem:
E:Idziemy
do szkoły?
P:Jasne.
Szliśmy
trzymając się za ręce. Obydwoje milczeliśmy, ale cisza nam nie ciążyła. Nagle Patricia
powiedziała:
P:Dzisiaj
zadzwonię do babci, żeby o wszystkim jej powiedzieć.
E:Ok.
O nic się nie martw, będę z Tobą.
P:
Dziękuję.
Lekcje
w szkole bardzo się dłużyły. Chciałbym już koniec roku. I wakacje. Może zabiorę
gdzieś Patricie. O ile będzie chciała ze mną pojechać. Po lekcjach poszliśmy na
krótki spacer. Kiedy wróciliśmy, wszyscy na nas czekali.
A:Organizujemy
bal!!!!!- była cała w skowronkach. Po prostu uwielbiała bale- Każdy musi mieć
parę. I co wy na to?
P:
A kiedy jest ten bal?- zapytała moja dziewczyna
A: No jak to kiedy, jutro!- powiedziała,
zadowolona- Idziemy po sukienki!!!!!!!!!
Super:** Zapraszam do mnie www.peddieforever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO. Sweet. ;) Uwielbiam te szczęśliwe Peddie :*
OdpowiedzUsuńOby tak dalej. Dziecko.. Ciekawe jak zareaguje rodzina ?
Czekam na nexta.
+ Zapraszam do mnie : loveinhouseofanubis.blogspot.com
xD cudowny
OdpowiedzUsuńOdjazdowy ********
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do mnie -> http://asdasdasd-hjg.blogspot.com/
Cudooooo!
OdpowiedzUsuńNa pewmo jej rodzina nie bedzie zadowolona xd ! : P supeerrrr *:*
OdpowiedzUsuń