sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 39

39 Oczami Eddiego
Jak ona w ogóle mogła o tym pomyśleć. Moment, w którym będziemy musieli się rozstać będzie najgorszym w całym moim życiu. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
E:Nie zostawię Cię- przyrzekłem
P:Mam taką nadzieję- spojrzała mi głęboko w oczy.
E:Za bardzo Cię Kocham. No chyba, że to Ty mnie zostawisz.
P:Nigdy- obiecała- Nie mogłabym żyć bez Ciebie.
E:Ja bez Ciebie tez nie- pocałowałem ją- Cieszę się, że mnie się nie boisz. Przynajmniej mogę Cię całować i przytulać.
P:Wiem, że Ty mnie nie skrzywdzisz.
E:Oni też tego nie zrobią.
P:Jeszcze nie Eddie. Potrzebuję czasu- powiedziała
E:Dostaniesz tyle czas, ile potrzebujesz.
P:Dziękuję. To co dzisiaj robimy?- zapytała
E:Spacer, czy film?
P:Spacer.
Wzięliśmy kurtki i poszliśmy. Spacerowaliśmy powoli, nigdzie się nie spiesząc.
 Obejmowałem Patricie w talii. Wiedziałem, że może być jeszcze przestraszona. Podszedł do nas jakiś facet i zapytał:
G:Przepraszam. Wiesz może która godzina?
Patricia schowała się za mnie. Przytuliłem ją mocniej.
E:13.00- odpowiedziałem
G:Dziękuję- powiedział i odszedł
E:Hej, nie bój się. On tylko pytał o godzinę.
P:Przepraszam, ale obcym nie ufam.
E:Wie. Ty ufasz tylko mi- uśmiechnąłem się.
Spuściła wzrok. Uniosłem jej podbródek tak, by na mnie spojrzała.
E:Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że tylko mi ufasz. Mogę z Tobą spędzić więcej czasu i mogę się Tobą  opiekować.
Nic nie odpowiedziała. Uśmiechnęła się i położyła głowę na moje ramię. Staliśmy tak przytuleni. W końcu Patricia zapytała:
P:Wracamy?
E:Jasne.
Poszliśmy w stronę domu. Kiedy weszliśmy do środka od razu poszliśmy do kuchni.
E:Chcesz kakao?- zapytałem
E:Poproszę- uśmiechnęła się i usiadła na kanapie w salonie. Włączyła telewizor i skupiła się na filmie. Po 10 minutach podszedłem do niej i podałem jej kakao.
E:Co oglądasz?
P:Trudno to zidentyfikować, ale to chyba komedia romantyczna- powiedziała.
E:W sam raz na randkę- uśmiechnąłem się
P:To jest randka?- zapytała
E:Jasne- powiedziałem i pocałowałem ją- Teraz przypomina Ci to randkę?

Uśmiechnęła się.

4 komentarze: