środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 48

48 Oczami Eddiego
Kiedy weszliśmy do domu, wszyscy na nas czekali. Od razu rzucili się na Patricie. Ja marzyłem tylko o tym, żeby z nią porozmawiać. W końcu, kiedy wszyscy dali jej spokój poszliśmy do mojego pokoju.
P:Pewnie chcesz wiedzieć, dlaczego uciekłam- odezwała się pierwsza
E:Czy Ty masz świadomość, jak ja się o Ciebie martwiłem?- zapytałem
P:Wiem i przepraszam- powiedziała
E:Ok, tylko powiedz mi, dlaczego to zrobiłaś?
Zastanawiała się, czy powiedzieć mi prawdę.
E:Tylko proszę, żadnych kłamstw. Całą prawdę.
P:Bo ja…….Jestem………- nie mogła dokończyć, rozpłakała się.
E:Co jesteś?- nie rozumiałem
P:Będziemy……..- znowu nie mogła skończyć. Postanowiłem dać jej chwilę. Uspokoiła się trochę.
P:Jestem w ciąży- wyszeptała. Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem. Spodziewałem się wszystkiego, ale nie tego. Patricia odwróciła się w stronę okna.  Mimo tego, że ta wiadomość mnie zszokowała, postanowiłem zebrać się w sobie. Uświadomiłem sobie, co musi czuć Patricia. Podszedłem do niej, złapałem ją w talii i odwróciłem ku sobie. Była cała zapłakana, twarz miała pokrytą spływającym tuszem do rzęs. Przytuliłem ją.
P:Muszę wyjechać- powiedziała
E: Nie ma mowy. Zostajesz tutaj, ze mną. Nigdzie Cie nie puszczę- powiedziałem to i położyłem rękę na jej brzuchu- i jego też.
Właśnie w tym momencie zdałem sobie sprawę, że zostanę tatą. Teraz nic się nie liczyło, tylko Patricia. Po moich słowach Rozpłakała się jeszcze bardziej.
P:To co my zrobimy. Nie możemy nikomu powiedzieć.
E:I tak się w końcu dowiedzą. A Twoja babcia wie?
P:Nie, a gdzie ona jest?
E:Wyjechała w tym dniu, kiedy zniknęłaś- odpowiedziałem- Powiesz jej?
P:Kiedyś będę musiała- dalej z oczu leciały jej pojedyncze łzy- Co my zrobimy?
E:Jeszcze nie wiem skarbie, ale na razie jest tak, jak było, ok?
Nagle do pokoju weszła Amber i reszta mieszkańców Domu Anubisa.
A:Będziesz miała dziecko i nie chciałaś nam o tym powiedzieć?
P:To nie tak- Patricia próbowała się wytłumaczyć, ale znowu z oczu poleciały jej łzy.
E:Dajcie jej spokój- powiedziałem.
Al.: Ale my się po prostu cieszymy razem z Wami- powiedział Alfie
E:Jak to?- zapytałem
A:Oj, no normalnie. Będę ciocią!!!- niemalże pisnęła z radości. Reszta tez się uśmiechała, nawet Jerome. Wszyscy zaczęli do nas podchodzić i gratulować. Patricia nie mogła tego znieść i wybiegła do swojego pokoju.
E:Bardzo Was przepraszam, ale ona jeszcze…..
N:No leć za nią- Nina nie dała mi skończyć
Pobiegłem za Patricią. Chciałem wejść do jej pokoju, ale zamknęła drzwi na klucz.
E:Proszę, wpuść mnie.
Otworzyła drzwi.
E:Dlaczego wybiegłaś?- zapytałem
P:To wszystko mnie przerasta- powiedziała. Nagle mój wzrok przykuło opakowanie tabletek stojących na stoliku obok łóżka Patrici.
E:Brałaś coś?- zapytałem. Podążyła za moim spojrzeniem.
P:Nie- odpowiedziała
E:To dobrze, bo wiesz, że nie możesz?
P:A co Ty taki troskliwy?- zapytała

E:Muszę dbać o osoby, które Kocham- powiedziałem i pocałowałem ją w usta.

I jak???

9 komentarzy:

  1. Awww <333 To taaakie słodkieee!!! *___*
    Pisz szybciutko nowy rozdziaaał! <333 *___*
    Awww <333 Amber wygrywa z tym BĘDĘ CIOIĄ!!! <333
    To było megaaa uroczeee! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. jejku świetne *.* dawaj szybko następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z komentarzem Ambeeee.
    O rany, Patt w ciąży xd. To mnie zaskoczyłaś. Jestem ciekawa reakcji Sweeta gdy dowie się że jego syn będzie tatą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ,ale szczerze nie lubie jak do opowiadań wkręca się dzieci ,ale mimo to mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne:* Zapraszam do mnie www.peddieforever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże ! słodkie <3333 dodawaj dzisiaj kolejny pliss !!! Awww!!! : D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej bardzo fajnie piszesz jesteś bardzo dobra ,zazdroszczę dodawaj szybko nexta plose,zaraszam na mojego bloga o Peddy i dodaj komentarz dla mnie to bardzo znaczy http://wwwpeddy.blogspot.com/ dzięki:)

    OdpowiedzUsuń