48 Oczami
Eddiego
Kiedy weszliśmy do domu,
wszyscy na nas czekali. Od razu rzucili się na Patricie. Ja marzyłem tylko o
tym, żeby z nią porozmawiać. W końcu, kiedy wszyscy dali jej spokój poszliśmy do mojego pokoju.
P:Pewnie chcesz wiedzieć,
dlaczego uciekłam- odezwała się pierwsza
E:Czy Ty masz świadomość,
jak ja się o Ciebie martwiłem?- zapytałem
P:Wiem i przepraszam-
powiedziała
E:Ok, tylko powiedz mi,
dlaczego to zrobiłaś?
Zastanawiała się, czy
powiedzieć mi prawdę.
E:Tylko proszę, żadnych
kłamstw. Całą prawdę.
P:Bo ja…….Jestem………- nie
mogła dokończyć, rozpłakała się.
E:Co jesteś?- nie
rozumiałem
P:Będziemy……..- znowu nie
mogła skończyć. Postanowiłem dać jej chwilę. Uspokoiła się trochę.
P:Jestem w ciąży-
wyszeptała. Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem. Spodziewałem się
wszystkiego, ale nie tego. Patricia odwróciła się w stronę okna. Mimo tego, że ta wiadomość mnie zszokowała,
postanowiłem zebrać się w sobie. Uświadomiłem sobie, co musi czuć Patricia.
Podszedłem do niej, złapałem ją w talii i odwróciłem ku sobie. Była cała
zapłakana, twarz miała pokrytą spływającym tuszem do rzęs. Przytuliłem ją.
P:Muszę wyjechać-
powiedziała
E: Nie ma mowy. Zostajesz
tutaj, ze mną. Nigdzie Cie nie puszczę- powiedziałem to i położyłem rękę na jej
brzuchu- i jego też.
Właśnie w tym momencie
zdałem sobie sprawę, że zostanę tatą. Teraz nic się nie liczyło, tylko
Patricia. Po moich słowach Rozpłakała się jeszcze bardziej.
P:To co my zrobimy. Nie
możemy nikomu powiedzieć.
E:I tak się w końcu
dowiedzą. A Twoja babcia wie?
P:Nie, a gdzie ona jest?
E:Wyjechała w tym dniu,
kiedy zniknęłaś- odpowiedziałem- Powiesz jej?
P:Kiedyś będę musiała-
dalej z oczu leciały jej pojedyncze łzy- Co my zrobimy?
E:Jeszcze nie wiem skarbie,
ale na razie jest tak, jak było, ok?
Nagle do pokoju weszła
Amber i reszta mieszkańców Domu Anubisa.
A:Będziesz miała dziecko i
nie chciałaś nam o tym powiedzieć?
P:To nie tak- Patricia
próbowała się wytłumaczyć, ale znowu z oczu poleciały jej łzy.
E:Dajcie jej spokój-
powiedziałem.
Al.: Ale my się po prostu
cieszymy razem z Wami- powiedział Alfie
E:Jak to?- zapytałem
A:Oj, no normalnie. Będę
ciocią!!!- niemalże pisnęła z radości. Reszta tez się uśmiechała, nawet Jerome.
Wszyscy zaczęli do nas podchodzić i gratulować. Patricia nie mogła tego znieść
i wybiegła do swojego pokoju.
E:Bardzo Was przepraszam,
ale ona jeszcze…..
N:No leć za nią- Nina nie
dała mi skończyć
Pobiegłem za Patricią.
Chciałem wejść do jej pokoju, ale zamknęła drzwi na klucz.
E:Proszę, wpuść mnie.
Otworzyła drzwi.
E:Dlaczego wybiegłaś?- zapytałem
P:To wszystko mnie
przerasta- powiedziała. Nagle mój wzrok przykuło opakowanie tabletek stojących
na stoliku obok łóżka Patrici.
E:Brałaś coś?- zapytałem.
Podążyła za moim spojrzeniem.
P:Nie- odpowiedziała
E:To dobrze, bo wiesz, że
nie możesz?
P:A co Ty taki troskliwy?-
zapytała
E:Muszę dbać o osoby, które
Kocham- powiedziałem i pocałowałem ją w usta.
I jak???
Awww <333 To taaakie słodkieee!!! *___*
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko nowy rozdziaaał! <333 *___*
Awww <333 Amber wygrywa z tym BĘDĘ CIOIĄ!!! <333
To było megaaa uroczeee! *.*
jejku świetne *.* dawaj szybko następny <3
OdpowiedzUsuńkooooochaam <33
OdpowiedzUsuńZgadzam się z komentarzem Ambeeee.
OdpowiedzUsuńO rany, Patt w ciąży xd. To mnie zaskoczyłaś. Jestem ciekawa reakcji Sweeta gdy dowie się że jego syn będzie tatą.
Ps. Da dziś jeszcze jeden?
UsuńSuper ,ale szczerze nie lubie jak do opowiadań wkręca się dzieci ,ale mimo to mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńŚwietne:* Zapraszam do mnie www.peddieforever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBoże ! słodkie <3333 dodawaj dzisiaj kolejny pliss !!! Awww!!! : D
OdpowiedzUsuńHej bardzo fajnie piszesz jesteś bardzo dobra ,zazdroszczę dodawaj szybko nexta plose,zaraszam na mojego bloga o Peddy i dodaj komentarz dla mnie to bardzo znaczy http://wwwpeddy.blogspot.com/ dzięki:)
OdpowiedzUsuń