33 Oczami
Patrici
Z
jednej strony cieszyłam się, że jest zazdrosny, z drugiej: czasami było to
naprawdę denerwujące. Nagle do pokoju wszedł Eddie.
E:Ja
też przepraszam- powiedział
P:Eddie,
nie przepraszaj, tylko zacznij mi ufać.
E:Ufam
Ci ponad wszystko.
Nie
potrafiłam się na niego gniewać. Wiedziałam, że mi ufa.
E:Idziemy
do lunaparku?
P:Z
chęcią.
Cały
dzień spędziliśmy, jeżdżąc na różnych kolejkach. Byłam już tak zmęczona, że
zapytałam:
P:Wracamy
już? Proszę.
E:A
jak bardzo Ci na tym zależy?- drażnił się ze mną
P:Bardzo,
bardzo.
Podszedł
do mnie i pocałował: długo, delikatnie, namiętnie.
E:Teraz możemy wracać- powiedział
Weszliśmy
do domu, trzymając się za ręce. Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. Wszędzie
porozwieszane były moje zdjęcia, nawet te z dzieciństwa. Eddie poprowadził mnie
do salonu. Wszyscy już tam czekali. Id razu rzucili mi się na szyję.
A:Wszystkiego
najlepszego!!!!- powiedziała moja przyjaciółka i wręczyła mi prezent.
Nina,
Fabian, Jerome, Mara, Alfie zrobili to samo.
P:Bardzo
wam dziękuję.
Do
salonu wszedł Eddie. Nawet nie zauważyłam kiedy zniknął.
E:Dzisiaj
Twoje urodziny. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i żebyś nigdy nie przestała
mnie Kochać- powiedział i wręczył mi prezent
P:Dziękuję-
miałam łzy w oczach. Rzuciłam mu się na szyję i szepnęłam na ucho: Nigdy nie przestanę
Cię kochać. I pocałowałam go. W salonie rozległy się oklaski. Zaczęliśmy tańczyć.
E:I
jak się bawisz?- zapytał mnie Eddie
P:Dobrze-
odpowiedziałam
Jeszcze
długo tańczyliśmy razem. Nikt nie chciał nam dzisiaj przeszkadzać. W końcu
Wiktor powiedział:
W:Wybiła
dziesiąta. Macie dokładnie pięć minut, a potem chcę usłyszeć, jak upada ta
szpilka.
E:Do
jutra gaduło- pocałował mnie
P:Do
jutra- odpowiedziałam
(następnego
dnia)
A:Wstawaj!!!-
krzyczała
P:Co
się stało- powiedziałam zaspana
A:Zebranie
Sibuny
P:O
czwartej rano?- zapytałam
A:Nagły
przypadek- powiedziała
Ubrałam
się i poszłam do pokoju Niny i Amber.
N:Cześć.
Znaleźliśmy pierścień- powiedziała.
Byłam
zszokowana.
Świetne
OdpowiedzUsuńSuperaśny rozdział <33
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuń