niedziela, 9 czerwca 2013

Rozdział 33

33 Oczami Patrici
Z jednej strony cieszyłam się, że jest zazdrosny, z drugiej: czasami było to naprawdę denerwujące. Nagle do pokoju wszedł Eddie.
E:Ja też przepraszam- powiedział
P:Eddie, nie przepraszaj, tylko zacznij mi ufać.
E:Ufam Ci ponad wszystko.
Nie potrafiłam się na niego gniewać. Wiedziałam, że mi ufa.
E:Idziemy do lunaparku?
P:Z chęcią.
Cały dzień spędziliśmy, jeżdżąc na różnych kolejkach. Byłam już tak zmęczona, że zapytałam:
P:Wracamy już? Proszę.
E:A jak bardzo Ci na tym zależy?- drażnił się ze mną
P:Bardzo, bardzo.
Podszedł do mnie i pocałował: długo, delikatnie, namiętnie.
E:Teraz możemy wracać- powiedział
Weszliśmy do domu, trzymając się za ręce. Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. Wszędzie porozwieszane były moje zdjęcia, nawet te z dzieciństwa. Eddie poprowadził mnie do salonu. Wszyscy już tam czekali. Id razu rzucili mi się na szyję.
A:Wszystkiego najlepszego!!!!- powiedziała moja przyjaciółka i wręczyła mi prezent.
Nina, Fabian, Jerome, Mara, Alfie zrobili to samo.
P:Bardzo wam dziękuję.
Do salonu wszedł Eddie. Nawet nie zauważyłam kiedy zniknął.
E:Dzisiaj Twoje urodziny. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i żebyś nigdy nie przestała mnie Kochać- powiedział i wręczył mi prezent
P:Dziękuję- miałam łzy w oczach. Rzuciłam mu się na szyję i szepnęłam na ucho: Nigdy nie przestanę Cię kochać. I pocałowałam go. W salonie rozległy się oklaski. Zaczęliśmy  tańczyć.
E:I jak się bawisz?- zapytał mnie Eddie
P:Dobrze- odpowiedziałam
Jeszcze długo tańczyliśmy razem. Nikt nie chciał nam dzisiaj przeszkadzać. W końcu Wiktor powiedział:
W:Wybiła dziesiąta. Macie dokładnie pięć minut, a potem chcę usłyszeć, jak upada ta szpilka.
E:Do jutra gaduło- pocałował mnie
P:Do jutra- odpowiedziałam
(następnego dnia)
A:Wstawaj!!!- krzyczała
P:Co się stało- powiedziałam zaspana
A:Zebranie Sibuny
P:O czwartej rano?- zapytałam
A:Nagły przypadek- powiedziała
Ubrałam się i poszłam do pokoju Niny i Amber.
N:Cześć. Znaleźliśmy pierścień- powiedziała.

Byłam zszokowana.

3 komentarze: