piątek, 2 sierpnia 2013

Rozdział 56

„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet, jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość  jest  zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem nawet wbrew własnemu.”
56 Oczami Eddiego
(miesiąc później)
Przez ten czas, trochę się wydarzyło. Właśnie pakowaliśmy nasze rzeczy. Szykowaliśmy się do wyjazdu. Mieliśmy odwiedzić babcię Patrici. Jeszcze nic jej nie powiedzieliśmy, a po mojej dziewczynie już coś było widać. Zaczynała 4 miesiąc. Jeszcze kilka razy widziałem swoją córkę na USG, co zawsze wywoływało na mojej twarzy uśmiech. Opiekowałem się Patricią, jak najlepiej umiałem. Przez ten cały czas, kiedy dowiedziałem się o ciąży, ani razu nie pomyślałem że nie chcę tego dziecka, albo Patrici. Za bardzo ją kochałem. Do końca szkoły został tylko miesiąc, później mieliśmy zamieszkać u mojej mamy. To była nasza wspólna decyzja. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Powiedziałem „proszę” i w drzwiach stanęła Patricia.
E:Stało się coś?- zapytałem
P:Nie, tylko przyszłam sprawdzić, czy już się spakowałeś.
E:Kończę- zauważyłem, że jest jakaś lekko przybita- Wszystko gra?
P:Tak- odpowiedziała i lekko się uśmiechnęła
Po dwóch godzinach byliśmy już na lotnisku. Za godzinę mieliśmy samolot. Babcia Patrici mieszka na Florydzie, więc czeka nas sporo godzin lotu. Po 5 godzinach wysiedliśmy w słonecznym Miami. Podobało mi się tu. Po pół godzinie jazdy taksówką, staliśmy przed domem babci Patrici. Otworzyła nam drzwi.
B.P: Witajcie dzieci.
P:Cześć babciu.
E:Dzień dobry.
B.P: Wchodźcie do środka.
Poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie.
P:Babciu, musimy Ci coś powiedzieć.
B.P: Stało się coś?
P:Będziemy mieli dziecko- powiedziała Patricia, a jej babcia się uśmiechnęła.
B.P: Czyli będę miała prawnuka?- zapytała
E:Dokładnie prawnuczkę- powiedziałem
Babcia Patrici bardzo się ucieszyła. Siedzieliśmy jeszcze kilka godzin w salonie i rozmawialiśmy o tym wszystkim. Opowiadała nam czasy, kiedy to ona była w ciąży jeszcze z mamą Patrici. Nie powiem, pośmialiśmy się trochę. Myślałem, że wszyscy powiedzą, że jesteśmy za młodzi na dziecko, że powinniśmy je oddać. Jednak nikt nam tego nie powiedział. Wszyscy cieszyli się naszym szczęściem. Po zjedzeniu kolacji postanowiliśmy iść do swojego pokoju.
P:Pójdę się umyć i zaraz wracam.
E:Ok- uśmiechnąłem się. Do tej pory nie zadałem Patrici pytania, które powinienem zadać już dawno temu. Kiedy wróciła z łazienki w pidżamie pod bluzką miała wybrzuszenie.
P:Coś nie tak ze mną?- zapytał
E:Nie, tylko patrzę na twój brzuch- zabrzmiało to dziwnie, więc się zaśmiałem.
P:Wiem, gruba jestem, a będę jeszcze grubsza- powiedziała ze smutkiem
E:Nie o to mi chodziło- uśmiechnąłem się i przyciągnąłem ją do siebie.
P:A o co?
E:O to, co jest tam w środku- powiedziałem i pocałowałem ją .
Następny rozdział pojawi się za 12 komentarzy.

12 komentarzy:

  1. Świetny ! <333
    Czekam na nexta ;)
    A Sweet już wie ?
    Jestem ciekawa jego reakcji ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mwahahahahah Sweet jak by się dowiedział to by w szpitalu od razu wylądował xd Rozdziałłł świetnyy <3

    OdpowiedzUsuń
  3. a czy Sweet się dowie. Chciałabym zobaczyć jego reakcję . Te rozdziały są cudowne . Czy dałoby radę dłuższe ?

    /Rebecka

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuper :) Obserwuję, licze na to samo: housee-of-anuubis.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh, już się nie mogę doczekać reakzji Sweet'a o ile się w ogóle dowie. Czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  6. Super:* U mnie rozdział za 7 komentarzy:)
    Zapraszam www.peddieforever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystko zawsze w twoich rozdzialach mi sie podoba a ten byl slodki <3 jedyne co mi sie nie podoba to ze te rozdzialy sa takie krotkie

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdzial jak zawsze. Czekam na nastepny mam nadzieje ze szybko dodasz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Swieeeetny dodaj nexta szybko

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny rozdzialik, swietny

    OdpowiedzUsuń
  11. Sweetaśny rozdział !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń