wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 54

„Milion powodów, żeby uciec.
Tysiąc, żeby nie wrócić.
Jeden, żeby zostać.”
54 Oczami Eddiego
Do szpitala dojechaliśmy po jakiś 10 minutach. Patricia została przewieziona na badania. Opiekował się nią lekarz, u którego była na USG. Siedziałem na korytarzu już około dwóch godzin. Nie miałem bladego pojęcia co się z nią dzieje. Czy z dzieckiem wszystko ok? Po chwili podszedł do mnie lekarz.
E: I co z nią?
L: Już jest lepiej. Ani jej, ani dziecku nic nie grozi. Musi tylko dużo odpoczywać.
E:A kiedy będzie mogła wyjść?
L:Zrobimy jeszcze kilka badań i zostawimy ją na obserwacji. Myślę, że potrwa to ok. 3 dni.
E:Mogę do niej iść?
L:Tak. Bardzo proszę, tylko nie za długo.
E:Dobrze, dziękuję.
Wszedłem do Sali, w której leżała Patricia. Kiedy mnie zobaczyła, powiedziała:
P:Przepraszam.
E:Za co?
P:Za to, że przeze mnie się martwisz.
E:Już wszystko dobrze, skarbie- pogłaskałem ją po policzku.
Patricia była bardzo śpiąca. Nie dziwiło mnie to, bo przecież była piąta rano.
E:Może się prześpisz?- zaproponowałem
P:Chcę wiedzieć, czy z dzieckiem wszystko jest ok?- zapytała zdenerwowana.
E:Spokojnie. Wszystko jest dobrze, ale dlaczego o siebie się nie martwisz?
P:Nie wiem. Może dlatego, że jestem pewna, że w razie czego zaopiekujesz się naszą córką.
E:Ale Tobie nic się nie stanie- zapewniłem
P:Wiem- spróbowała się uśmiechnąć
E:Myślałaś już nad imieniem?- zapytałem
P:Jeszcze nie, a Ty?
E:Też nie.
P:Jeśli nie masz nic przeciwko, to położę się, bo jestem bardzo zmęczona.
E:Jasne. Zostanę jeszcze z Tobą.
P:Dobranoc- powiedziała
E: Śpij spokojnie.
Patricia po jakimś czasie zasnęła. Postanowiłem pójść do domu i też odpocząć. Kiedy wróciłem, wszyscy siedzieli w salonie. Kiedy mnie zobaczyli, od razu do mnie podbiegli.
N:Gdzie byłeś?- zapytała Nina
F:I gdzie jest Patricia?- dodał Fabian
E:Spokojnie. Patricia jest w szpitalu. Właśnie od niej wracam.
A:Co z nią?
E:Dostała silnego bólu brzucha i pogotowie ją zabrało.
M:Z dzieckiem i Patricią wszystko ok?
E:Tak, ale musi zostać jeszcze  na obserwacji przez kilka dni.

Postanowiłem pójść do pokoju. Byłem bardzo zmęczony.

4 komentarze:

  1. Biedna Pati , ale dobrze , że z nią i ich córeczką wszystko okej xd ; p Dodaj jeszcze dzisiaj 55 proszęęę i żeby był długii ! Błagam Cię xd ;p Zapraszam do mnie tda-peddie.blogspot.com
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny !
    Dobrze że z Pat i dzieckiem wszystko w porządku ;D
    Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń